11 wrz 2007

3....2....1....start

Zaczeło się! Tu w Danii już drugi tydzień nauki leci, a przecież w Polsce studenciaki sie obijają, oczywiście jeśli nie emigrują. W trakcie tygodnia mam 24 godziny zajęć, z czego 4 to angielski, 4 to zajęcia pod tytułem "jak robić projekt semestralny", 6 godzin trwa coś o bazach danych, ale niestety jest to tak nudne że jeszcze nie zalapałem o co chodzi w tym wszystkim, narazie sie skupiamy na teorii, robieniu książek adresowych itd, czyli po prostu na odpowiednim porządkowaniu danych. Ostatnie 10 godzin to podstawy Javy, która chyba mi sie podoba, mówie chyba bo dopiero mieliśmy te 10 godzin z czego na 4 niebyłem bo odsypiałem urodzinowe balety.
Ale nie tylko szkoła się zaczeła, od poniedziałku czyli aż od wczoraj jestem w szkółce piłkarskiej, i będe uczeszczał na treningi 2 razy w tygodniu w poniedziałki i środy. Dziś również zacząłem biegać!!serio serio.. dobiegłem do portu i... załatwiłem sobie miejsce w załodze na regaty, które będą miały miejsce co wtorek do końca września, czyli jeszcze 2 takie wyścigi, bo 1 regaty to jeden 2 godzinny wyścig z Horsens do końca fiordów i z powrotem. A finał tych regat będzie w ostatni weekend września... będzie sie działo!! do usłyszenia.dzięki za życzenia wszystkim, którzy złożyli.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nu nu Braciszku.
Coraz bardziej mi się Twój wyjazd podoba.

Filip pisze...

to tak jak mi :), mają jednego motha w horsens, musze sie zakręcić:)